Groźny wypadek naszych rajdowców na Rajdzie Śląskim

Po początkowych sukcesach i dobrym tempie, które uzyskali Byśkiniewicz i Siatkowski w sobotniej części Rajdu Śląska, niedziela okazała dużo mniej łaskawa. Zespół sponsorowany przez Blachy Pruszyński zaliczył bardzo groźnie wyglądający wypadek, jego przebieg możecie zobaczyć na profilu Łukasza. Całe szczęście wypadek skończył się praktycznie bez żadnych konsekwencji dla Byśkiniewicza i Siatkowskiego, co jest najważejszą informacją. My bardzo się cieszymy, że rajdowcom nic się nie stało. Auto wykazało się najwyższym poziomem przygotowania i bezpieczeństwa, za to też dziękujemy ekipie serwisowej!

My dalej i z jeszcze większym zapałem kibicujemy naszym rajdowcom. Motorsport to wspaniała dyscyplina, która zapewnia mnóstwo emocji, ale też niesie ze sobą pewne ryzyko. Dzięki nowoczesnym technologiom i przemyślanej konstrukcji można minimalizować to ryzyko w stosunku do załóg aut rajdowych. Natomiast warto pamiętać, że na co dzień, na zwykłych drogach, nikt nie jest Łukaszem Byśkiniewiczem, którego wspiera Daniel Siatkowski i nie mamy do dyspozycji tak wspaniałego auta jak Hyundai iR20. Zachęcamy zatem wszystkich do zachowania szczególnej ostrożności w nadchodzącym jesiennym okresie. Sam Łukasz poproszony przez nas o komentarz – dołącza się do przekazu: 

„Przed nami najtrudniejsze i najbardziej zmienne warunki na drogach. Jesień to czas kiedy szybciej robi się ciemno, zaczyna częściej padać, na drodze pojawiają się liście, przychodzą pierwsze przymrozki. (…). Przede wszystkim miejmy z tyłu głowy, że teraz czyha na nas więcej nieprzewidywalnych sytuacji pogodowych. Zadbajmy o samochody: sprawdźmy stan ogumienia, oświetlenia i zawieszenia. Ważna jest także sprawna klimatyzacja, aby pozbywać się wilgoci z wnętrza samochodu. Przetrzyjmy przednią szybę od środka. Widoczność w czasie jazdy to podstawa. Bądźcie czujni i obserwujcie co się dzieje przed Wami i dookoła Was.”

Łukasz Byśkiniewicz