
Michał Cieślak to jeden z najlepszych obecnie polskich pięściarzy, którego walki zawsze przyciągają rzesze fanów i wywołują duże emocje. Tym razem musieliśmy poczekać cztery miesiące na jego powrót na ring, po niestety przegranej walce o pas mistrza świata z Lawrance’m Okolie. Czas ten nie został jednak zmarnowany i Michał wszedł na ring doskonale przygotowany tak technicznie jak i kondycyjnie. Szybko przeszedł do ataku i w pierwszej rundzie zakończył pojedynek przez K.O. Jak to sam określił po walce: „Jak treningi są ciężkie, potem na ringu jest łatwo lekko i przyjemnie!”
Równie dobrze poszła walka drugiej naszej ambasadorce – Laurze Grzyb. Naprzeciw niej stanęła niepokonana do tej pory Martine Vallieres z Kanady. Nie ulega wątpliwości, że obie bokserki dały z siebie wszystko, ale widać było wyraźnie, że to Laura była lepsza od swojej rywalki. Pewnie prowadziła walkę od początku do końca, wiele razy wyprowadzając celne ciosy. Jeden z nich rozciął przeciwniczce nawet łuk brwiowy, co wymagało interwencji zespołu medycznego. Finalnie Laura Grzyb wygrała na punkty jednogłośną decyzją sędziów.
Obojgu naszych ambasadorów serdecznie gratulujemy wygranych i trzymamy kciuki za kolejne udane konfrontacje!
foto: Piotr Duszczyk / boxingphotos.pl







Laura Grzyb po raz kolejny udowodniła swoją klasę, wygrywając walkę na gali KSW 111 w Trzyńcu przez efektowny nokaut. Niepokonana mistrzyni Europy w boksie kontynuuje serię zwycięstw, tym razem w MMA. Marka Blachy Pruszyński z dumą wspiera Laurę w jej sportowej drodze i kolejnych sukcesach.
Czytaj dalejSezon 2025/2026 TAURON Ligi rozpoczął się wyjątkowo emocjonująco. Już w pierwszej kolejce kibice mogli oglądać starcie mistrzyń Polski z DevelopRes Rzeszów oraz BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Mecz był pełen zwrotów akcji i pokazał, że polska siatkówka damska stoi na bardzo wysokim poziomie. DevelopRes, choć wzmocniony latem nowymi zawodniczkami, w tym reprezentantką Polski Julitą Piasecką, ostatecznie uległ gospodyniom 1:3, a nagrodę MVP otrzymała Taylor Bannister.
Czytaj dalejZałoga Byśkiniewicz/Jastrzębski po raz pierwszy zdobyła zwycięstwo w RSMP, a równocześnie Rajd Nyski pozostawił niezatarty ślad w historii polskiego motorsportu jako rajd pełen emocji, adrenaliny i trudnych lekcji. To był weekend pełen skrajnych emocji – od sportowej satysfakcji po żal i smutek, który na długo pozostanie w sercach uczestników i kibiców.
Czytaj dalej