Za nami pierwszy weekend grudnia, a co za tym idzie ostatni etap tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, w sezonie 2023, czyli oczywiście legendarny już Rajd Barbórka. Nie ukrywamy, że po fenomenalnym występie z zeszłego roku, kiedy to Łukasz Byśkiniewicz dołączył do elitarnego grona zwycięzców kryterium Asów na Karowej, mieliśmy duży apetyt na powtórkę.
Zespół TVN Turbo Rally Team wziął udział w Rajdzie Barbórka niedługo po odebraniu pucharu wicemistrzów Polski, które to trofea były wręczane tydzień wcześniej. Choć to wydarzenie, rozgrywane nieprzerwanie od 1964 roku, nie jest zaliczane do żadnej klasyfikacji i nie ma wpływu na wyniki w rywalizacji RSMP, cieszy się on niezwykłą popularnością a także prestiżem wśród wszystkich kierowców. W tym roku zmieniły się także przepisy odnośnie wymogów technicznych aut, co wzbudziło równie wiele kontrowersji, co głosów pochwalnych. Zwolennicy tego ostatniego podejścia, wskazują, że dzięki temu konkurencja stała się bardziej wyrównana, a przestała być tylko wyścigiem zbrojeń, jeśli chodzi o technologię.
W tym symbolicznym zakończeniu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, oczywiście najważniejszy jest ostatni etap – czyli wspomniane Kryterium Asów na Karowej, rozgrywane w samym centrum Warszawy. Nasza drużyna zajęła tym razem 5-te miejsce na Karowej i choć nie jest to tzw. „pudło” na pewno ten występ należy zaliczyć do udanych. Łukasz jechał bardzo szybko i dynamicznie, zwłaszcza w kontekście warunków. Uległy one przed startem naszych rajdowców pogorszeniu, zaczął padać śnieg i zrobiło się bardzo ślisko. Do tego Łukasz zdecydował się na start innym autem, niż Skoda Fabia Rally2 EVO, na której zdobył drugie miejsce w mistrzostwach Polski. Zdecydował się usiąść za kierownicą Volkswagena Polo Gti R5, który znacząco różni się od Skody. Oferuje większą moc, ale idąca także w parze z większą masą. Przy tylko 6-ciu etapach, bardzo szybkich oesów w Rajdzie Barbórka, zaowocowało to dużo większym zużyciem opon, a to z kolei miało przełożenie na wynik końcowy.
Niemniej zarówno Łukasz jak i Daniel walczyli do końca i dali z siebie wszystko w każdym z etapów, uwieńczonych 5-tym miejscem na Karowej. Tym samym Łukasz musiał przekazać trofeum Mikołajowi Marczykowi i Szymonowi Gospodarczykowi, którzy w tym roku wygrali ostatni etap rajdu Barbórka – dołączamy się do gratulacji „Byśkiego” dla zwycięzców!
Jak sam Łukasz stwierdził, chciał podjąć ryzyko spróbowania czegoś nowego, przetestowania innego auta i zważywszy na okoliczności oraz pogodę, ostateczny wynik jest bardzo dobry. Na pewno za to nie można odmówić zespołowi, którego sponsorem jest także Blachy Pruszyński – ducha walki, bo nie tylko dzielnie walczyli o każdy ułamek sekundy na trasie i każdy jej metr, ale już teraz zapowiadają jeszcze bardziej zaciętą rywalizację o medale w przyszłym sezonie. My na pewno będziemy kibicowali i już teraz trzymamy za chłopaków kciuki! Widzimy się na trasach, a póki co zapraszamy na relację video z ostatniego etapu!
Na początku listopada w naszym oddziale we Wrocławiu uruchomiliśmy kolejną inwestycję, która jest częścią "zielonej strategii" Blachy Pruszyński. Od kilku lat, konsekwentnie stawiamy na ekologiczną transformację naszej grupy (...)
Czytaj dalejJuż od maja w Blachy Pruszyński, nasze zamówenia realizują nowe ciągniki siodłowe Mercedes Actros 5 1848 LS.
Czytaj dalejŁukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski zakończyli emocjonujący sezon RSMP 2024, kończąc Rajd Śląska na 5. miejscu. Choć pogoda pokrzyżowała ich plany walki o podium, zespół TVN TURBO RALLY TEAM nie zwalnia tempa i już zapowiada udział w Rajdzie Barbórka. Poznaj szczegóły zaciętej rywalizacji i wyzwań, z jakimi musieli się zmierzyć!
Czytaj dalej